Dwie najpopularniejsze marki dyskontowe w Polsce to niemiecki Lidl i należąca do portugalskiego przedsiębiorstwa Jeronimo Martins – Biedronka. Polacy już od kilku miesięcy mogą zamawiać produkty ze sklepu internetowego Lidla. Według najnowszych informacji na dyskont z owadem online będą musieli jeszcze poczekać. Czy Biedronka podąża za Lidlem i wejdzie do świata e-commerce?
Polacy lubią sklepy internetowe
Już 57% badanych – według raportu „Omni-commerce. Kupuję wygodnie 2019” – robi zakupy w sklepach internetowych. Co więcej, zaledwie 22% respondentów wciąż pozostaje wiernymi miłośnikami sklepów tradycyjnych. To o 10 p.p. mniej niż rok wcześniej. Co oznacza tak dramatyczny spadek? Na pewno wzrost popularności e-sklepów i wygodnych zakupów internetowych. Polacy doceniają, że mogą w zaciszu własnego mieszkania przeglądać oferty sklepów i zamawiać produkty, korzystając z opcji dostawy do pracy lub do domu. Dyskonty czy markety to wciąż jednak sklepy, które trzeba odwiedzić, by zrobić zakupy spożywcze. Dlaczego jednak nie rozdzielić codziennego kupowania produktów żywnościowych czy chemii od starannego wybierania artykułów z branży AGD?
Sklep internetowy marki Lidl w Polsce
Lidl to jeden z dyskontów najbardziej przyjazny e-commerce. W kwietniu tego roku niemiecka marka udostępniła klientom w całej Polsce nowoczesny sklep internetowy. Wcześniej działał program „Winnica Lidla”, w którym można było zamawiać alkohol przez Internet, a obierać paczkę i regulować należność w sklepie. W Internecie Lidl rozpoczął sprzedaż od artykułów przemysłowych i towarów, które nie są fizycznie dostępne w sklepach. Biorąc pod uwagę, jak wielkie kolejki tworzyły się na chwilę przed otwarciem dyskontów, gdy rozpoczynał się kolejny dzień z ciekawą ofertą lub promocją, Lidl znalazł ciekawą niszę. Oferując swoim klientom artykuły gospodarstwa domowego, ubrania czy akcesoria do domu, pokazał, że e-commerce daje duże możliwości rozwoju również dyskontom.
Jeronimo Martins ruszyła na podbój Internetu – e-Hebe
Możliwości, jakie kryje polski rynek e-commerce, dostrzegła nieco wcześniej portugalska firma Jeronimo Martins, właściciel między innymi Biedronki czy Hebe. Już w lutym do wiadomości publicznej została przekazana informacja o planowanym otwarciu e-drogerii. Sklep internetowy działa, oferuje szeroki asortyment produktów, a zamówione towary można odebrać osobiście w sklepie (bezpłatnie) lub otrzymać kurierem. Jeronimo Martins uruchomiło również infolinię czynną przez 7 dni w tygodniu, live chat oraz formularz kontaktowy – poprzeczka obsługi została zawieszona bardzo wysoko. Marka oferuje także różne kanały płatności online. To ważny sygnał dla właścicieli innych sklepów internetowych – zapewnienie wygodnych i bezpiecznych płatności to istotny argument w procesie pozyskiwania nowych klientów. Warto skorzystać z pomocy profesjonalnego partnera – takiego jak marka CashBill – który pomoże wdrożyć system do obsługi płatności online. W lutym specjaliści spekulowali, że uruchomienie sklepu internetowego Hebe to doskonała okazja do testów przed włączeniem do Internetu Biedronki.
Zapadła decyzja – będzie e-Biedronka?
Okazało się, że Jeronimo Martins nie planuje uruchomić e-sklepu. Firma jest zadowolona z obrotów, jakie osiąga w tym kanale sprzedaży, i koncentruje się na rozwoju w innych obszarach. Być może wpływ na wstrzymanie rozwoju portugalskiego dyskontu w branży e-commerce mają negatywne opinie na temat zakupów internetowych w Lidlu i fakt, że Tesco – mimo prężnie działającego sklepu online – zamyka kolejne hipermarkety i zwalania pracowników. W połowie lipca portugalska marka otworzyła pierwszy outlet pod szyldem Biedronka w Poznaniu. Będą w nim oferowane pełnowartościowe produkty, które pochodzą z poprzednich kolekcji marek takich jak: Hykker, Smukee, Hoffen, Gardenic – sprzęt RTV i AGD, akcesoria do ogrodów, artykuły wyposażenia wnętrz, a także chemia gospodarcza i kosmetyki. Jeronimo Martins zapowiada przeceny od 30 do 80% od regularnej ceny i dopasowanie oferty do potrzeb klientów indywidualnych i hurtowych. W czerwcu trwała kampania promocyjna, która miała zachęcić mieszkańców Poznania do zakupów.
Polacy chętnie kupują w sieci i cieszą się wygodą e-zakupów. Jak pokazuje niemiecka marka Lidl, część oferty dyskontowej można przenieść do e-commerce, gdzie klienci spokojnie zrobią zakupy. Według najnowszych informacji na e-Biedronkę Polacy będą musieli jeszcze poczekać. Portugalski gigant jest obecnie na etapie wdrażania stacjonarnych sklepów typu outlet.