Kto jeszcze czeka na przelew prawie dobę?

Kto jeszcze czeka na przelew prawie dobę?
Stylish couple in a restaurant.

Żyjemy w bardzo praktycznych czasach. Jak Clint Eastwood w „Za Garść Dolarów”, z łatwością możemy trafić bliskich i znajomych, którzy nie korzystali nigdy z płatności internetowych, bo jest ich… garstka. Wzrost sklepów internetowych, które odzwyczajają swoich klientów od płatności za pobraniem. Czarne piątki czy cyfrowe poniedziałki, stymulujące naszą skłonność do zakupów, za które zapłacimy szybkim przelewem. Płatności mobilne, przez które najmłodsi Polacy niebawem jeszcze pomyślą, że Władysław Jagiełło to CEO polskiego oddziału Samsunga. Innymi słowy, płatność elektroniczna to znak naszych czasów. Zdarzają się jednak pewne ustępstwa. Zdarzenia, w których – mimo tej całej cyfryzacji – jeszcze do niedawna nie potrafiliśmy znaleźć rozwiązania na wyciągnięcie ręki.

Nigdy więcej nie musimy się wstydzić

Ile razy znaleźliśmy się w dość kłopotliwej sytuacji, w której płacąc kartą za zakupy, odmawiała ona posłuszeństwa? Nieświadomi swojej rozrzutności zapomnieliśmy, że na koncie mamy jedynie kilka groszy. W oczach ekspedientki widnieliśmy jako domorosły Bernard Madoff, a od spojrzeń poddenerwowanych uczestników kolejki odczuwaliśmy ból w skroniach. Okazywaliśmy się wówczas na tyle błyskotliwi, że naprędce telefonowaliśmy do kogoś z rodziny i poprosiliśmy o szybki przelew. No właśnie, z rodziny. Takie sztuczki możliwe są do wykonania tylko w kręgu najbliższych. Najczęściej rodzice zakładają swoje konto w danym banku, a swoim pociechom uruchamiają konto typu student, junior, bobas. Dzięki temu przelewami można się wymieniać tak często jak słowami czułości. A okazji ku temu jest bez liku. Bo umówmy się, dziś dziadkowie nie odkładają pieniędzy na przyszłość wnucząt do starej skarpety, schowanej gdzieś głęboko za ubraniami. Kieszonkowego rodzic nie wręcza już do ręki. Długów nie spłaca się w gotówce. Wszystko odbywa się w sieci po zalogowaniu się w swoim panelu. Nadejdzie jednak taki dzień w naszym życiu, w którym będziemy zmuszeni wykonać przelew z prędkością światła na konto odbiorcy, z którym łączy nas może i wiele, ale na pewno nie konto w tym samym banku. Co wtedy zrobimy? Odpowiedź składa się z czterech liter.

BLIK nadchodzi z odsieczą

BLIK, który szturmem wkrada się do świadomości przeciętnego zjadacza chleba. Rodzaj płatności, będący dziełem Alior Banku, Banku Millennium, BZ WBK, ING Banku Śląskiego, mBanku, PKO Banku Polskiego, Getin Banku, a także T-Mobile Usługi Bankowe i Orange Finanse. Dzięki temu ponad 80% posiadaczy konta w banku może w prosty sposób dokonać płatności w internecie i sklepach stacjonarnych, nie logując się do swojego konta. A to oznacza też, że każda z grona tych osób już nie musi się martwić, że czekając na przelew, od którego być może będą zależeć losy świata, otrzyma go dopiero nazajutrz. Funkcja przelewu na telefon, którą dostarcza BLIK, gwarantuje zaksięgowanie środków w ciągu kilku sekund nawet w sytuacji, gdy odbiorca posiada konto w innym banku niż nadawca! W dodatku nie musimy zapamiętywać 26 cyfr, składających się na numer rachunku bankowego. Wystarczy, że w książce telefonicznej swojego telefonu mamy zapisany numer komórkowy odbiorcy. Ale jak to? Gdzie te pieniądze będą przetrzymywane? Przecież nie na karcie SIM! – pojawią się głosy. Oczywiście, że nie. Zanim zaczniemy wykonywać oraz przyjmować przelewy, musimy wykonać jedną prostą czynność. Jednorazowo.

Skonfiguruj i przelewaj

Przede wszystkim należy zainstalować aplikację danego banku w swoim telefonie. Owszem, różnią się one funkcjonalnością czy kolorystyką. Jednak każdą z nich łączy jedno – konieczność powiązania jej z numerem telefonu, na którym aplikację instalujemy. Banki dbają o jak najmniejsze zakłopotanie swoich klientów, toteż sam proces przypisywania numeru jest bajecznie łatwy, przejrzysty i trwa nie więcej niż kilka minut. Teraz mamy już pewność, że pieniądze nie trafią do nas w formie MMS, a numer telefonu jest jedynie identyfikatorem, alternatywą dla numeru rachunku. Przelew na telefon BLIK w większości aplikacji nie jest domyślny, więc należy go włączyć – również jednorazowo. Sam proces włączania wszędzie jest podobny. Należy przejść do ustawień, odszukać zakładkę „Przelew na telefon BLIK” i kilkoma tapnięciami aktywować. Pozostaje jedynie wykonać przelew i nie stresować się tym, kiedy pieniądze zostaną przelane (o ile w ogóle). Proste, prawda?

Przydatne informacje

Zebraliśmy dla Ciebie wszystkie instrukcje włączenia przelewu na telefon w każdym z banków. Pełne zestawienie znajdziesz poniżej. Niestety Bank Pekao SA, BGŻ BNP Paribas, Getin Bank i T-Mobile Usługi Bankowe jeszcze nie wprowadziły tej funkcjonalności dla swoich klientów. Biorąc pod uwagę natomiast błyskawiczny wzrost popularności BLIK w Polsce uważamy, że jest to wyłącznie kwestią czasu.

Kto jeszcze czeka na przelew prawie dobę?
Kto jeszcze czeka na przelew prawie dobę?
Sprawdź system płatności CashBill
Udostępnij: